niedziela, 10 października 2010

Potsdamer Platz und Hauptbahnhof

   Dzisiejszy ranek spędziłam na złoszczeniu się na internet. Wyobraźcie sobie, że dostałam ostatnio maila od ery zachwalającego super "coś" czyli blueconnect compressor - program do przyspieszania internetu. Oczywiście mój mąż ściągnął i zainstalował to cudo! Wchodzę na stronę naszego forum, a tu niespodzianka ... nic nie mogę zrobić, ani zalogować się, ani poczytać - nie ma nic w co mogłabym poklikać. Wchodzę więc na oficjalną stronę, a tam zamiast jednej flagi danego usera mam np. cztery, a na stronie głównej wcale??? To samo okazało się na stronie poczty i wielu innych - brak niektórych obrazków. Myśleliśmy, że cosik z java się porobiło. Odinstalowaliśmy nawet przeglądarkę i nic. Tak się działo na starym laptopie. Ponieważ w piątek mąż nabył nowego laptopa, postanowiłam z niego skorzystać i niestety ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że jest to samo! Ciekawostką był fakt, że jak podpięłam drugi taki sam modem z inną kartą sim ery było wszystko ok! Odinstalowaliśmy ze starego laptopa "wspaniały program" i ... nic to nie dało. Zła zadzwoniłam do ery i usłyszałam, że program zapisuje się tylko na komputerze, a karta sim nie ma z nim nic wspólnego! Ciekawe w takim razie dlaczego na nowym laptopie - na którym program nie był instalowany!!! - pokazuje się po podpięciu modemu ikonka od programu. Wyjściem z problemu okazało się ustawienie optymalizacji w tym "świetnym programie" na najniższy poziom <= po co komu taki program? Teraz zaczęło wszystko działać.
Zgodzę się z tym, że mam dwie lewe ręce do takich spraw, ale ... to co piszą o programie i to co powiedział mi konsultant z ery nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
   Koniec tego pisania o erowych kłopotach. Teraz o pocztówkach. Dostałam w tym tygodniu pocztówki z Berlina - tag od Rafala. Są to pierwsze kartki z tego kraju, które mi się podobają .
Pierwsza z nich przedstawia główny dworzec kolejowy Berlina - Berlin Hauptbahnhof. 
Stanowi on największy dworzec o formie wieżowej na świecie. Zaprojektowany został przez Meinharda von Gerkana. Dworzec ten zastąpił Lehrte Bahnhof z 1871 roku.



    Kartka bardzo podobała się mojemu mężowi, który poprosił mnie abym oprócz mostów zaczęła zbierać dla niego dworce kolejowe i pociągi <= he he ciekawe kiedy założy konto!?
    Druga berlińska kartka przedstawia Potsdamer Platz czyli Plac Poczdamski - jeden z największych i najruchliwszych placów w centralnym Berlinie. Historia placu sięga trzystu lat wstecz. Plac powstał jako rozstaje dróg przed nieistniejącą już Bramą Poczdamską (Potsdamer Tor). W czasie II  Wojny Światowej wiele budynków okalających plac zostało zniszczonych i nie zostały później odbudowane. Wraz z wzniesieniem w 1961 muru berlińskiego Potsdamer Platz został podzielony na dwie części. Spowodowało to, zupełne wyludnienie tej części miasta.
Po 1990 roku, czyli po zburzeniu muru, znów uwaga władz Berlina skupiła się na placu. Postanowiono
podzielić teren, na którym znajdował się plac na cztery części, na których miano zbudować nowoczesne budynki. Każda z nich została sprzedana innemu inwestorowi. W tym czasie, Potsdamer Platz stał się największym placem budowy w całej Europie. Pod powierzchnią placu obok istniejącej stacji kolei miejskiej S- Bahn zbudowano podziemny dworzec kolejowy Potsdamer Platz oraz stację metra.
Tak wygląda plac obecnie:


   Pozdrawiam wszystkich czytających te moje wypociny. Mam wielkie nadzieje na nadrobienie wszystkich pocztówkowych zaległości w tym tygodniu, gdyż najzwyklej w świecie dały znać o sobie moje zatoki i mam tydzień siedzenia w domu przepisany przez lekarza jako jedno z lekarstw.
Info cytowane czasami za Wiki:)



Brak komentarzy: