W tym tygodniu dotarła do mnie kolejna porcja kartek z Argentyny. Dwie z nich szczególnie mi się podobały.
Pierwsza przedstawia Tigre.Tigre to ongiś małe miasteczko, a dzisiaj już prowincja Buenos Aires. Był to także główny port, w którym składowano tropikalne owoce przywiezione na statkach z północnych prowincji Argentyny.
Kartka, którą otrzymałam od Alicji pokazuje port oraz targ owoców w miasteczku.
Druga pocztówka pokazuje ulicę Florida w stolicy Argentyny. Jest to główna ulica miasta. Zawsze jest zatłoczona oraz pełna turystów, ulicznych artystów i żebraków. Ulica, która żyje 24 godziny.
1 komentarz:
Takie codzienne życie na kartkach. Bez ubarwień:)
Prześlij komentarz